Tytuł: Obsidian
Autorka: Jennifer L. Armentrout
Ilość stron: 442
Wydawnictwo: Filia
Kategoria: fantastyka
Wydanie polskie: 2014
Wydanie oryginalne: 2011
Cena z okładki: 39,90 zł
Katy Swarts ma siedemnaście lat i przeprowadziła się z Florydy do Wirgini Zachodniej wraz z mamą aby zacząć nowe życie po śmierci ojca. Na przeciwko jej domu miesza Daemon Black - któremu nie oparłaby się żadna dziewczyna o zdrowych zmysłach - oraz jego bliźniaczka Dee równie piękna jak jej brat. Kiedy Katy pierwszy raz zamieniła kilka słów z sąsiadem, od razu go znienawidziła. Chamski, arogancki, pewny siebie dupek jest całkowitym przeciwieństwem swojej jedynej siostry.
Katy nawiązuje kontakt z Dee po czym zostają przyjaciółkami, co nie podoba się jej bratu, którego tak bardzo nie znosi. Po tym jak Swarts jest zmuszona do spędzenia czasu z Daemonem zauważa, że z bliźniętami jest coś nie w porządku. Gdy Katy odkrywa prawdę, zostaje bez wyjścia i musi trzymać się blisko Daemona.
Gdybym w bibliotece nie wybierała książki w pośpiechu, na pewno bym kwestionowała jej wypożyczenie.
Na szczęście była to pierwsza książka, która wpadła mi w ręce. Byłam tak zachwycona tą książką, że przeczytałam ją w dwa dni. Jednak po przeczytaniu już jej, po przemyśleniu, ochłonięciu, dotarły do mnie jej małe minusiki.
Nowa dziewczyna wspaniały chłopak, który patrzy na nią w inny sposób, choć na początku próbuje zapanować nad swoimi uczuciami. Brzmi jak typowe romansidło, prawda? Jednak tak nie jest.
Katy z mola książkowego przeobraziła się w dziewczynę, która miała świetne pociski, słowa ociekające sarkazmem oraz straszną uparciuchę. Będę szczera i przyznam, że to jedyna rzecz, która najbardziej spodobała mi się w charakterze dziewczyny. Nie zżyłam się za specjalnie z jej osobą, jednak z ciekawością czytałam rzeczy na jej temat. Spodobał mi się fakt, iż Katy kocha książki oraz prowadzi bloga. Chociaż szkoda, że autorka nie poświęciła ciut więcej czasu na rozwinięcie jej zainteresowania.
Co to Daemona od początku byłam nim zafascynowana, podobało mi się to jakim był dupkiem. Czasem jednak zdecydowanie przekraczał tę cienką granicę. Na samym początku książki miałam wrażenie, że myśli, że jest fajny traktując Katy w sposób pogardliwy. Mimo to nie irytowało mnie jego zachowanie.
Jego zachowanie bezpośrednie do Dee trochę mnie zaskoczyło, zdziwiło, ponieważ sama mam brata i nie traktujemy siebie w sposób specjalny. Z czasem wszystko się wyjaśniło i zrozumiałam jego powód do zbytniego troszczenia się o bliźniaczkę, i resztę jego przyjaciół, którzy byli dla niego jak rodzina.
Daemon pod warstwą jego negatywnych cech, które irytowały Kat był inteligentny, miły i wyrozumiały.
Obsidian to książka w której miłość można znaleźć pod powłoką sarkazmów i złości.
Jestem bardzo ciekawa kolejnych części i już nie mogę się wprost doczekać kolejnych godzin, które pochłonie ta powieść. Moim zdaniem jest tego warta :)
Moja ocena: 6,5/10
Pozdrawiam!
Ewelina
Oceny książek:
(10) ARCYDZIEŁO
(9) ŚWIETNA
(8) BARDZO DOBRA
(7) DOBRA
(6) W PORZĄDKU
(5) ŚREDNIA
(4) ZŁA
(3) BARDZO ZŁA
(2) OKROPNA
(1) BARDZO OKROPNA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz